W kwietniu 2009 w galaktyce NGC4088 umarła masywna gwiazda. Szczęśliwe dla nas, galaktyka ta tranzytowała niebo na bardzo przyzwoitej wysokości. W samym centrum galaktyki zabłysnął klejnotem spektakularny dramat rozrywanej gwiazdy. To supernowa typu II. Co to oznacza? W ten sposób wybuchają gwiazdy o masie większej niż 9 mas Słońca z ciężkim metalicznym jądrem z żelaza, kobaltu i niklu, W chwili gdy na skutek fuzji najcięższych pierwiastków żelazowe jądro osiągnie odpowiednią masę (granica Chandrasekhara) zapada się od własnej grawitacji. Powstaje we wnętrzu umierającej gwiazdy nowy twór, gwiazda neutronowa. Jeżeli gwiazda była naprawdę masywna, może też powędrować u schyłku swego życia jeszcze bardziej skrajną drogą i zrodzić w swym wnętrzu czarną dziurę (granica Tolmana-Oppenheimera-Volkoffa) Zewnętrzne warstwy gwiazdy opadają na egzotyczne truchło jądra gdzie poddane ogromnemu ciśnieniu i prędkościom ostatni raz krzeszą z siebie reakcję termojądrową. Wybucha supernowa wyrzucając w przestrzeń ogromne ilości materii. Materii z której jesteśmy zbudowani. Każdy atom wapnia w twych kościach, każdy atom żelaza w twojej krwi narodził się w piekielnym wnętrzu supernowej.
Po kliknięciu pełna rozdzielczość